Wiersze wujka Antka
Antoni Kubat, ojciec Bogdana był bratem mojego ojca. Pracował jako nauczyciel najpierw w Truskolasach, a potem w Zamłyniu koło Częstochowy. Odznaczał się nieprawdopodobnym poczuciem humoru, a jako nauczyciel był uwielbiany przez dzieci. Współpracował z „Chłopską Drogą” i śląskimi czasopismami.
KLĘSKA
Motto: „Pij! Trać zdrowie, rozum z wiekiem,
Tylko nie mów, żeś człowiekiem!”
Bywały różne plagi na świecie
i kataklizmy dziejowe,
że wspomnę tylko biblijny potop
albo powietrze morowe,
trzęsienia ziemi, wojny, cholerę,
siarczysty ogień Sodomy,
tyfus, szarańczę, głód, mór i stonkę,
straszliwe burze i gromy.
Szczęściem minęły już bezpowrotnie
niektóre klęski, zarazy...
Nie ma Sodomy, nie ma Gomory,
wróciła arka do bazy...
Były to jednak niewinne figle,
gdy je porównać zechcecie
z plagą pijaństwa mężów i ojców,
która się szerzy na świecie.
Pijaństwo trądem jest naszych czasów!
Pijaństwo – gangreną cuchnącą,
która człowieka przemienia z czasem
w istotę wstręt wzbudzającą.
Ileż pieniędzy, zdrowia, rozumu
pochłania zaraza taka!!!
A kto opisze gehennę życia
członków rodziny pijaka???
DYLEMAT MAŁŻEŃSKI
Żona mi stale: - Ty pijaczyno!
A ja jej zasię: - Głupia dziewczyno!
Jaki tam znowu jest ze mnie pijak,
Gdy się raz dziennie tylko upijam?!
MIŁOŚNIK PRACY
Wyraźnie tutaj się deklaruję,
Że kocham pracę i ją szanuję!
Tak więc całymi Bożymi dniami
mogę przebywać z robotnikami
i się przyglądać ich znojnej pracy,
bez której (słusznie!) nie ma kołaczy.
Że sam w swym życiu robię niewiele?
Cóż! Urodzony jestem w niedzielę.
Fakt ten mnie chyba całkiem tłumaczy,
że kołacz jadam z rodziców pracy.
Lecz jak to wyżej już oświadczyłem,
Jestem entuzjastą pracy i byłem!